sobota, 3 września 2011
Kurki z serową pierzynką
Dalej przerabiam kurki, naprawdę sporo ich w tym roku, odwrotnie do grzybów mam wrażenie. Wszystkie restauracje w Warszawie za punkt honoru przyjęły kurkowe menu, więc wydaje się, że nie ma przed nimi ucieczki. Ale tez, kto chciałby uciekać?
Zmieniłam w tym tygodniu pracę, i jeszcze się nie przyzwyczaiłam do nowej. Mam syndrom odstawienia od zespołu, w którym byłam. Będziemy się dalej widywały, ale czy przyjaźń przetrwa poza pracą? Mam nadzieję, że tak.
Kurki z sosem serowym
Składniki:
Oczyszczone i umyte kurki, ok. 25 dag
15 dag wędzonego boczku
2 cebule
2 łyżki oliwy
2 łyżki natki pietruszki
sól, pieprz
Sos:
15 dag startego żółtego sera
3/4 szklanki śmietany 18%
1 łyżka masła
Przygotowanie:
Boczek pokroić w kostkę, cebulę posiekać i usmażyć na rozgrzanym oleju. Dodać grzyby i smażyć 10 min. Oprószyć solą i pieprzem, dodać natkę i smażyć jeszcze 5 min.
W rondlu rozgrzać masło, dodać śmietanę i ser. Gotować, mieszając, aż sos zrobi się gęsty.
Podawać z ziemniakami puree, posypane świeżą natką.
Etykiety:
cebulowo,
comfort food
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale cudna chmurka z sera! I jak się fajnie musi ciagnąć :)
OdpowiedzUsuńa ja mam zasadę, że w pracy nie ma przyjaźni, zaczynam się kolegować z ludźmi dopiero po zmianie pracy, wtedy mam więcej obiektywizmu względem takiej osoby i powiem więcej,jeszcze się nigdy taka znajomość nie posypała.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowej pracy
O!A my dzisiaj kupiliśmy kurkasy na zielonym rynku! Jutro robimy, to się zainspirujemy :P
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowej pracy. Obyś znalazła nowe przyjaźnie i zachowała te stare. A kurki... uwielbiam te grzybki i zawsze mam niedosyt nowych dań. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKurkowa propozycja świetna! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńzycze powodzenia w nowej pracy:)
OdpowiedzUsuńkurki zapowiadaja sie smakowicie:)
Zgadzam sie z anonimem powyzej i pozdrawiam znad talerza z zupy kurkowej :) KURKI GORA!!! :)
OdpowiedzUsuń