sobota, 5 lutego 2011

Szybka wycieczka do Maroka


Moim dzisiejszym daniem jest marokański kuskus z warzywnym ragout. Danie pochodzi oczywiście z Maroka, ale można je też spotkać w Tunezji, choć ostatnio zamiast jechać w tamte rejony, lepiej zafundować sobie takie danie w domu.
Wszyscy, którzy mnie regularnie czytają, wiedzą, że mam do kuchni arabskiej słabość. W najbliższym czasie się w tamtą stronę świata nie wybieram, choć Maroko na pewno pozostaje na mojej liście 'must-see'. Marzy mi się taki żeliwny garnek do gotowania tadżinu, w którym będę dusiła wszystko razem żeby przeszło swoim zapachem i smakiem. Niestety, ten wydatek musi poczekać, co nie znaczy, że dania jednogarnkowe nie wyjdą w zwykłym garnku.

Oto dowód. A danie dołączam do akcji Panny Malwinny, do Festiwalu kuchni arabskiej

Marokański kuskus z warzywnym ragout



Składniki:
szklanka kuskusu
puszka pomidorów
1 bakłażan
dwie małe cukinie
papryka czerwona i żółta
puszka ciecierzycy
1 por
2 cebule
2-3 łyżki soku z cytryny
mięta świeża (ja miałam zamrożoną z lata)
pieprz, sól, oliwa
można dodać wędzonej papryki

Przygotowanie:
Cebulę kroimy w półplasterki, pora w plastry. Cukinię kroimy w plasterki, a paprykę w kostkę. Odsączamy cieciorkę. Bakłażana wcześniej solimy żeby puścił wodę a potem odciskamy papierowym ręcznikiem.
W garnku podgrzewamy oliwę i szklimy na niej cebulę. Dodajemy bakłażana, cukinię, paprykę i pora, smażymy chwilę, potem dolewamy trochę wody i dusimy. Następnie wrzucamy pomidory z puszki i dusimy dalej. Pod koniec gotowania, po jakichś 10-15 minutach dodajemy cieciorkę. Doprawiamy na końcu.

W międzyczasie przygotowujemy kuskus. Ja zawsze zalewam go bulionem a nie wodą, wtedy smakuje lepiej. Dodaję też łyżeczkę masła, aby był bardziej treściwy.

Danie podajemy z kuskusem, na jednym talerzu lub w miseczce obok i posypujemy siekaną miętą.

Wychodzi taniej niż lot do Maroka:)

Przepis pochodzi z książki "Kuchnia wegetariańska świata", ale poddałam go małym zmianom.

9 komentarzy:

  1. bardzo apetycznie wyglada:)
    takie smaki sa mi jak na razie obce, ale jak tak co raz wiecej ogladam na blogach takich dan, to mnie kusza niesamowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marokańska kuchnia jest tak różnorodna i bogata...nie sposób jej nie lubić :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo apetyczna ta wycieczka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jak zrezygnuję z papryki to będzie pyszny lunch do pracy :))
    Dziękuję za przepis!

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczne połączenie smaków;) od samego patrzenia robię się głodna;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to nie mogę wchodzić na tą stronę :/
    Odrazy jeść mi ie chce :D

    OdpowiedzUsuń
  7. zapisuję się na tą wycieczkę..

    OdpowiedzUsuń