niedziela, 12 czerwca 2011

Muffiny z fetą i papryką



Zawzięłam się na wytrawne muffiny ostatnio. Piekę z żółtym serem, z kukurydzianej mąki, z cukinią, suszonymi pomidorami i rozmarynem a teraz z papryką i fetą. Nie zawsze chce mi się iść do sklepu po chleb, a mała partia zamrożonych muffinek szybko mnie rozgrzesza. Mam zamiar przetestować jeszcze kilka wersji, więc na pewno będę je tu od czasu do czasu pokazywać.

Czytaliście nową książkę Anthony'ego Bourdaina? Ja tak, i trochę się rozczarowałam. Nie wydała mi się już tak dowcipna i ironiczna jak ta pierwsza, "Kill Grill". Owszem, opowieści o podróżach w dziwne miejsca w poszukiwaniu smaku doskonałego są odpowiednio zabawne i kąśliwe, ale chyba jego programy ogląda mi się lepiej niż je czyta. Niestety, Bourdain nie jest aż tak dobrym pisarzem, żebym kupiła trzecią książkę, ale na pewno będę go dalej oglądała. Podobały mi się za to jego uwagi na temat innych kucharzy, jego pokorny stosunek do kulinarnych samouków pochodzących zazwyczaj z Meksyku, Portoryko, Kuby czy Portgualii, bez których żadna nowojorska restauracja nie dałaby rady. Czy w naszych, polskich restauracjach też kryją się takie skarby? I ciekawa jestem, z którego kraju u nas lądują niewidzialni kucharze pracujący na swojego szefa kuchni. Z Turcji? Maroko?

Wytrawne muffiny z papryką i fetą



Składniki:
1 duża czerwona papryka
100 gr. fety
2 jajka
375 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
łyżeczka czarnuszki
1/2 łyżeczki kuminu
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
250 ml mleka
125 g masła

Przygotowani:
Paprykę oczyszczamy i kroimy w kostkę, fetę kruszymy do miseczki.
Do dużej miski wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia, szczyptę soli, kawałki papryki i przyprawy.
W drugiej misce mieszamy jajka z mlekiem, w międzyczasie roztapiamy masło i zostawiamy do przestygnięcia.
Do suchych składników wlewamy mokre bełtając widelcem, dodajemy szybko masło i dalej mieszamy aż wszystko się ładnie połączy.
Fetę dodajemy na końcu, w ten sposób pozostaną jej całe kawałki i nie rozpadnie się.
Ciasta starczyło mi na 16 muffinek. Pieczemy je przez jakieś 20 minut w temperaturze 210 stopni, w środku będą więc lekko wilgotne.

Przepis pochodzi z serwisu Palce lizać, został jednak zmodyfikowany.

5 komentarzy:

  1. mmm...
    cudowne te Twoje muffinki na wytrawnie.
    rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez chcialabym wiedziec, jak wyglada to w niektorych restauracjach...
    A muffinki bardzo fajne na lunch do pracy :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo smakowite muffinki:) chetnie bym zjadla na kolacyjke takie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wytrawne muffiny to jest to. Koniecznie muszę upiec muffinki podobne do Twoich :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muffiny na ostro to super pomysł i źródło ciekawych eksperymentów :)

    OdpowiedzUsuń