czwartek, 25 lutego 2010

Niechciana piąta ćwiartka



Podroby są zwykle traktowane jako coś gorszego, nieczystego lub cokolwiek obrzydliwego. Przyznaję, że sama bardzo rzadko jadam takie smakołyki jak płucka czy żołądki. Są to jakieś zamierzchłe czasy szkolnych stołówek i okropnych gulaszy bez smaku i przypraw.

Najwyższy czas odczarować te niechciane zwierzęce resztki. W Warszawie powstała niedawno nowa restauracja, Piąta Ćwiartka. Właścicielami są Agnieszka i Marcin Kręgliccy, restauratorzy i kucharze, których bardzo sobie cenię. Jak można przeczytać w opisie: "Piąta ćwiartka to historyczny termin, znany smakoszom i rzeźnikom. Oznacza części, które po uboju nie są ćwiartką mięsa". Pomysł genialny w swej prostocie, dania są tam proste, niedrogie a wizytę w takim miejscu można rzeczywiście uznać za kulinarną lekcję. Do tej pory nie udało mi się tam dotrzeć, bo kiedy jestem w Warszawie to albo nie ma czasu, albo nikt nie chce ze mną tam iść.
A w karcie same cuda: grasica cielęca w sosie z figami i brandy, flaki na czerwono, z pikantną kiełbasą i parmezanem, kurze żołądki z grzybami leśnymi, w śmietanie. Takich potraw nigdy nie jadłam, tym bardziej jestem ciekawa ich smaku. Podobno na deser koniecznie trzeba wziąć tam paschę z sosem porzeczkowym - powala na kolana.

Tak się rozmarzyłam po przejrzeniu karty dań, że zrobiłyśmy sobie na obiad wątróbki drobiowe, właśnie przepisu Agnieszki Kręglickiej z In Style'a. Mojej mamie danie niezbyt smakowało, ale mnie połączenie delikatnych wątróbek i słodkich żurawin bardzo odpowiadało.

Wątróbka drobiowa z żurawinami



Składniki:
400 gr. wątróbki drobiowej
garść świeżych lub suszonych żurawin
łyżka soku z żurawin (spokojnie można to zastąpić całymi żurawinami w słoiku, gdzie również jej sok)
4 szalotki pokrojone w piórka
4 ząbki czosnku pokrojone w plasterki
2 łyżki sosu balsamico
kilka łyżek oliwy z oliwek
tymianek, najlepiej świeży
sól, pieprz
mąka do oprószenia wątróbek

Przygotowanie:
Wątróbki oczyścić i oprószyć mąką. Na patelni podgrzać oliwę i podsmażyć czosnek i cebulkę, dodać wątróbkę i smażyć krótko na dużym ogniu, obracając ją często. Wtedy będzie miękka i delikatna w środku a nie twarda jak podeszwa.
Dodaj żurawinę, sok, balsamico, zrobi się na patelni dość rzadki sos, który należy pogotować chwilę. Doprawić w międzyczasie solą, pieprzem i tymiankiem.

Podawać w miseczce, najlepiej z towarzystwem puree z ziemniaków oraz marchewki z groszkiem. Agnieszka Kręglicka polecała samą potrawkę z mieszanką różnych sałat, ale obawiam się, że wtedy nie najadłabym się...

3 komentarze:

  1. Bardzo lubię wątróbkę z jabłkami, myslę, że z żurawiną też by mi posmakowała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. i u mnie ta cwirtka jest zwykle niechciana..
    ale przecież, gdy się dobrze przyrządzi to bywa pyszna..

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadza się, ja zamierzam się w tym sezonie poprawić w tym względzie. Nawet ozory i gęsi pipek spróbuję. Takie będzie wyzwanie!

    OdpowiedzUsuń